piątek, 12 października 2007

Powrót po długiej przerwie :)

Dużo czasu minęło zanim w końcu pojawiły się okoliczności sprzyjające napisaniu kolejnej notki :D Mijają właśnie dwa tygodnie odkąd wprowadziliśmy się do akademika, w naszym życiu zmieniło się prawie wszystko... Prawie, bo kampania wrześniowa na przykład jeszcze trwa :D Podczas kulturalnych spotkań przy herbacie na różnych piętrach naszego DS'a poznaliśmy naszych sąsiadów (choć nie tylko sąsiadów, w tym miejscu przesyłamy pozdro 600 dla górali i góralek ;P ) :D Mieszkamy dosłownie dwie minuty od uczelni, co jednak nie przeszkodziło Koralowi w zaspaniu na poranne zajęcia ;P Na szczęście z reguły budziki są tak nieznośne, że jakiekolwiek ponadplanowe przedłużenie snu okazuje się być niewykonlane (mimo iż budzi nas codziennie słodki głos Pani Miss Li z reklamy Tele2 ;P) :) Odkryliśmy też potencjalnie niebezpieczne zjawisko w naszym pokoju, podejrzewamy, że pod naszymi łóżkami znajduje się jakaś wÓdna żyła, która co jakiś czas daje o sobie znać pogarszając odbieranie przez nas rzeczywistości :D Ogólnie życie w akademiku coraz bardziej zaczyna nam się podobać ;P W ramach rekompensaty za długi okres nieaktualizowania bloga zamieszczamy małą galerię zdjęć z pokoju 309 :D


Wycieczkę rozpoczynamy wchodząc w drzwi, to jest pierwszy widok jaki ukazuje się oczom naszych gości :)

Po lewej znajduje się nasza pokojowa umywalka do której zazwyczaj nie ma dostępu przez zalegające w niej naczynia ;P

Tutaj śpimy, łóżka jak łóżka, jest gdzie położyć graty ;P

Lodówka, uchwyciliśmy moment w którym jest anormalnie pełna :D

Święte miejsce Korala, jego ukochane biurko, ostatni bastion prywatności w komunistycznej celi nr. 309 ;P

Biurko Wodzia, prawie posprzątane, prawie... :D

Widok z perspektywy osoby znajdującej się przy oknie. Monitor stojący na stoliku jest na stałe podłączony do kompa Wodzia, służy tylko i wyłącznie oglądaniu filmów bez wychodzenia z łózka :D

A to wspaniały wynalazek kolegów z 312 :)

W ten oto sposób kończy się zapoznawcza wycieczka po pokoju 309 :) Z czasem będziemy aktualizowali pulę zdjęć, aby pokazać nasz pokój w różnych okolicznościach :) A póki co koniec notki, czas się wziąć dalej do nauki na jutrzejszy egzamin ;P

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

No tak, widać to studenckie życie i widać potwierdzenie stereotypu, że faceci to obrzydliwi bałaganiarze, pijaki i żarłoki :P.

Anonimowy pisze...

To wcale nie bałagan, tylko artystyczny nieład, w ten sposób wyrażamy naszą sztukę ;P Żarłokami też nie jesteśmy, bo oboje schudliśmy odkąd mieszkamy w akademiku. Zarzutów o pijaństwo nie skomentujemy, są po prostu niedorzeczne! ;P Ciekaw jestem swoją drogą jak wygląda Twój pokój w Katowicach Madziu.... ;P Hmm ? ;>

Anonimowy pisze...

Mój pokój w Katowicach jest utrzymywany raczej w klimatach antycznych - ład, harmonia, proporcja ;). Że schudliście to może i uwierzę, bo z drugiej strony ujawnia się to odwieczne lenistwo (problem żeby wstać, żeby włączyć wodę na gorący kubek). A o pijaństwie ja tam swoje wiem, i o paleniu PAPIEROSÓW!

Anonimowy pisze...

Nie mam pojęcia o czy mówisz Madziu... ;P

Anonimowy pisze...

I ta obrzydliwa niewiedza.

Anonimowy pisze...

a ja chcę plakat!

Anonimowy pisze...

a ja mam pytanie z innej beczki :) kiedy to zaprosicie stara znajoma z polibudy na jakas kawke, piwko albo wódzie do swojego super pokoju :D pozdro :)

Anonimowy pisze...

Zapraszamy kiedy tylko chcesz :) Nasz pokój stoi otworem, tylko zapowiedz sie chociaż 15 minut wcześniej ;P A tak serio, to powiedz kiedy by Ci pasowało, to coś wymyślimy :)